Gdy opady deszczu nadal gaszą pożary buszu, które wciąż płoną w całej Australii, ta brygada żołnierzy robi wszystko, co w ich mocy, aby pomóc w przywróceniu dzikiej przyrody do normalności. Australijskie wojsko wykorzystując okresy własnego odpoczynku pomaga rannym koalom.
Australijskie wojsko ratuje koale
9. Brygada Armii Australijskiej opublikowała ostatnio zdjęcie swoich żołnierzy z 16 Pułku Wsparcia Awaryjnego, którzy karmią koale.
W poście możemy przeczytać, że żołnierze korzystają z okresu własnego odpoczynku aby pomóc w Cleland Wildlife Park. Wspierają w tym czasie „owłosionych przyjaciół” podczas posiłków, a także budują dla nich konstrukcje wspinaczkowe wewnątrz parku. We wpisie znajdziemy także adnotację, że to podnosi morale całego ciężko pracującego pułku.
Zdjęcia zostały opublikowane w mediach społecznościowych kilka tygodni temu i zostały udostępnione już ponad 45 000 razy. Nie może to jednak dziwić – widok jest absolutnie wyjątkowy.
To oczywiście nie jedyne działania wojska dla lokalnych społeczności
Żołnierze nie tylko pomagali w parku z dziką przyrodą, ale także pomagali w usuwaniu gruzów z domów, które spłonęły w czasie pożaru czy organizowali akcje i festyny mające pomóc pogorzelcom. Nie mówiąc już o wsparciu emocjonalnym czy sprzątaniu terenów dotkniętych przez pożary.
Pożary w Australii
Na szczęście ulewne deszcze w całej Nowej Południowej Walii i Australijskim Terytorium Stołecznym zgasiły ponad 30 aktywnych pożarów buszu w regionie. Urzędnicy twierdzą, że ulewa może ugasić resztę pożarów w najbliższych dniach.
Mimo że ulewa… spowodowała powodzie w niektórych prowincjach, lokalne straże pożarne są wręcz zachwycone, że opady deszczu pomagają im w walce z pożarami buszu.
źródło: goodnewsnetwork
Zobacz także:
- Spakowane w worek i wrzucone do toalety. KOSZMAR szczeniąt
- Zacięta walka dwóch myszy w metrze. Poszło o… okruszka