Gosia Andrzejewicz bierze udział w 13. edycji popularnego muzycznego programu „Twoja twarz brzmi znajomo”. Realizacja projektu została wstrzymana na kilka miesięcy przez pandemię koronawirusa.
Gosia Andrzejewicz o muzycznej inspiracji
Show wróciło jednak na antenę 5 września. Gosia Andrzejewicz z wielkim sentymentem wspomina ostatni swój występ, kiedy to wcieliła się w postać Mariah Carey. Tłumaczy, że była to dla niej wyjątkowa chwila i nie zapomni jej do końca życia.
Twórczość Mariah Carey jest Gosi Andrzejewicz szczególnie bliska. Przyznaje bowiem, że od wielu lat jest fanką talentu i umiejętności amerykańskiej piosenkarki. W konsekwencji wykonanie utworu „Without You” i otrzymanie owacji na stojąco od składu jurorskiego było dla niej niezwykle wzruszającym i motywującym doświadczeniem.
– Gdy wylosowałam postać Mariah Carey, bardzo się ucieszyłam, bo to od czasów nastoletnich była moja ulubiona wokalistka. To ona sprawiła, że zaczęłam śpiewać. Pamiętam, że gdy pierwszy raz usłyszałam ją w radiu, zachwyciła mnie techniką – tym, w jaki sposób śpiewa ozdobniki, jaką barwę uzyskuje. Oczarowana dźwiękami Mariah stwierdziłam, że też chcę śpiewać, by chociaż w małym stopniu dotknąć jej techniki – mówi Gosia Andrzejewicz.
„Najbardziej stresujący występ mojego życia”
Utwór okazał się dla wokalistki sporym wyzwaniem. Andrzejewicz chciała wykonać go jak najlepiej, aby oddać hołd Mariah Carey.
– Gdy zobaczyłam, jaki utwór mam zaśpiewać to sobie uświadomiłam, że jestem w niezłych tarapatach. Mamy zaledwie kilka dni, żeby się przygotować, a piosenka była bardzo trudna. Na szczęście Mariah podczas występu stoi w miejscu, więc problem choreografii odpadł. Musiałam jednak nauczyć się tekstu, melodii i techniki. To był najbardziej stresujący występ mojego życia – zaznacza wokalistka.
Gosia Andrzejewicz poświęciła ćwiczeniom i próbom wiele czasu. Wysiłek jednak się opłacił, ponieważ występ zyskał duże uznanie jury.