Pandemia dobija Polaków psychicznie. Jak podaje portal PolandPress.pl, mocno pogarsza się zdrowie psychiczne Polaków. Na depresję w naszym kraju cierpi już nawet 1,5 mln osób. Połowa z nas doświadczyła trwałego obniżenia nastroju.
Pandemia demoluje zdrowie psychiczne. Połowa Polaków ma obniżony nastrój
Pandemia koronawirusa jeszcze nasiliła ten problem. Tylko w I połowie 2020 roku liczba zwolnień lekarskich związanych z depresją wzrosła o 72 proc. w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. Problemem jest również niska świadomość społeczna choroby. Tylko 40 proc. osób byłoby skłonnych pójść do psychologa lub do psychiatry. Często powstrzymuje ich przed tym wstyd.
Najnowsze badanie „Kondycja psychiczna Polaków” Instytutu LB Medical i agencji badawczej SW Research, z kondycją psychiczną naszego społeczeństwa jest coraz gorzej. W ciągu ostatnich dwóch lat połowa badanych doświadczyła trwałego obniżenia nastrojów, a 65 proc. narzekało w tym czasie na zmęczenie i wyczerpanie.
Fala zaburzeń psychicznych to fakt
W 2020 roku 70 proc. badanych odczuło negatywne skutki pandemii, znacznie częściej odczuwamy strach, niepokój czy smutek. Także przymusowa izolacja nie wpływa dobrze na nasze samopoczucie – szczególnie dotkliwie dotyka ona osoby starsze, samotne i nastolatków. Brak kontaktu z innymi ludźmi często pogarsza stan psychofizyczny.
W I połowie 2020 roku liczba zwolnień lekarskich w Polsce z powodu epizodu depresyjnego i zaburzeń depresyjnych nawracających wzrosła o 72 proc. r/r. To przekłada się na 20 mln dni absencji w pracy. To dane ZUS.
Świadomość społeczeństwa dotycząca zdrowia psychicznego wciąż jest jednak niska, a problemy psychiczne stanowią temat tabu. Z tego powodu tylko część chorych zwraca się o pomoc do lekarzy specjalistów. Tylko czterech na dziesięciu badanych byłoby skłonnych po nią sięgnąć.
Źródło: PolandPress