W wieku zaledwie 35 lat odszedł znany i utalentowany polski perkusista rockowy i jazzowy. Przyczyną śmierci było zakażenie koronawirusem i wynikająca z tego choroba COVID-19. Daria Zawiałow, która współpracowała z muzykiem, jest zrozpaczona.
Nie żyje Damian Niewiński. Miał zaledwie 35 lat
Damian Niewiński, polski perkusista, nie żyje. Przyczyną śmierci był COVID-19. 35-latek był rockowo-jazzowym perkusistą o niezwykłym talencie.
W czasie swojej krótkiej, ale intensywnej kariery muzycznej, współpracował z wieloma gwiazdami. Zaliczyć można do nich Darię Zawiałow, która na wieść o śmierci kolegi załamała się. Pożegnała go w krótkim, ale bardzo emocjonalnym poście na Facebooku.
– Damian, zagraliśmy razem wiele koncertu, tak naprawdę byłeś członkiem naszego zespołu. Jesteśmy załamani. Łączymy się w bólu z rodziną i bliskimi Damiana. Dziękujemy za Twoją piękną duszę i za Twój talent. Do zobaczenia – napisała wokalistka Zawiałow na Facebooku.
Przyczyną śmierci był COVID-19. „Dziękujemy za Twoją piękną duszę”
Zgodnie z informacjami przekazanymi do mediów przez przedstawicieli Summer Jazz Festival, śmierć młodego perkusisty nastąpiła w wyniku choroby COVID-19 wywołanej zakażeniem koronawirusa.
Zmarły muzyk ukończył wydział Jazzu Akademii Muzycznej w Katowicach. Grał z wieloma muzykami, ale wsółpracował też na stałe z nowojorskim zespołem Nat Osborn Band czy Flue. Był również związany z deskami Teatru Witkacego w Zakopanem i im. Juliusza Słowackiego w Krakowie.
Był niezwykle aktywnym artystą, który cały czas grał koncerty zarówno w Polsce, jak i poza nią. O śmierci muzyka jako pierwsza poinformowała opinię publiczną Ewa Kałużna z Radia Łódź.
Źródło: WP