Zakład Ubezpieczeń Społecznych to jedyna instytucja, o której stabilność finansową martwią się wszyscy seniorzy pobierający emerytury i renty. Jak donoszą media, szykuje się wielka zmiana w ZUS, bowiem jego władze chcą zrezygnować z części dotacji z budżetu państwa, a konkretnie z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.
ZUS bez pieniędzy z budżetu. Czy emerytury i renty są zagrożone?
Pieniądze to temat ważny dla seniorów. Martwią się oni o płynność finansową Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i chcą mieć pewność, że na instytucji można polegać. W ZUS szykuje się jednak spora zmiana dotycząca właśnie środków finansowych. Okazało się, że na konta ubezpieczyciela nie wpłynie część budżetowej dotacji.
Dotacja przyznawana ZUS-owi ze środków Funduszu Ubezpieczeń Społecznych to pieniądze, z których następnie są wypłacane wszystkie świadczenia. Wiadomo bowiem, że z samych składek nie da się tego wydatku sfinansować. Ubytek w kasie ZUS szacuje się nawet na 19,5 mld zł.
W tym roku dofinansowanie z FUS ma wynieść 60 mld zł. To kwota niższa niemal o 20 mld zł, czyli o jedną trzecią. Jaki jest jednak powód takiej decyzji kierownictwa instytucji i czy wpłynie to na terminowość wypłat świadczeń? To temat, którym mocno interesują się osoby starsze.
ZUS bez pieniędzy z budżetu. Czy emerytury i renty są zagrożone?
ZUS świadomie rezygnuje z ogromnej części dotacji, która jest głównym filarem ubezpieczeń w Polsce. To właśnie te środki budują trafiające od pracowników składki. Powody tej decyzji są zaskakujące. Jak czytamy w „Dzienniku Gazecie Prawnej„, powodem rezygnacji z tak dużych środków ma być dobra kondycja finansowa ZUS.
Podjęte z powodu epidemii koronawirusa działania rządu mające na celu ochronę miejsc pracy (tarcza antykryzysowa) spowodowały, że spora część środków została w kasie FUS. Fundusz Ubezpieczeń Społecznych ma do dyspozycji więcej pieniędzy, niż przed wybuchem zarazy.
Aktualnie zdolność pokrycia przez ZUS wszystkich wydatków wynosi ok. 81 proc. Warto o tym wiedzieć, bo niebawem ZUS przejmie wypłaty z programu Rodzina 500 Plus. Trzeba więc uspokoić świadczeniobiorców. Pieniędzy w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych jest dużo i starczy dla wszystkich.