o. Tadeusz Rydzyk to postać kontrowersyjna i można go albo uwielbiać, albo nienawidzić. Ostatnio pojawił się na mównicy w trakcie sympozjum pt. „Oblicza pandemii”, gdzie poruszano temat epidemii koronawirusa i jej wpływu na nasze życie. Padły z jego ust zaskakujące słowa.
o. Tadeusz Rydzyk szczerze o szczepieniach na COVID-19. „O co tu chodzi?”
Fundacja Lux Veritatis, a właściwie należąca do niej Toruńska Akademia Kultury Społecznej i Medialnej z Torunia, była jednym z organizatorów wielkiego sympozjum, podczas którego dyskutowano na temat epidemii koronawirusa oraz szczepień przeciw COVID-19. Wiele osób było zaskoczonych tym, co mówił podczas spotkania o. Rydzyk.
Okazało się bowiem, że mimo antyszczepionkowych tez, jakie słyszymy co jakiś czas z anteny jego radia, postanowił się zaszczepić. I to trzykrotnie! – Ja posłuchałem lekarzy. Już znałem takich, co nie słuchali lekarzy. Wąchają kwiatki od spodu – tłumaczył zgromadzonym duchowny z Torunia.
– Ja, żeby było jasne, to się przyznaje: ja się zaszczepiłem trzeci raz już. Moi współbracia nie wszyscy się zaszczepili – powiedział redemptorysta w trakcie mowy otwierającej sympozjum. Rydzyk stwierdził, że zawsze słuchał lekarzy i nigdy go jeszcze nie zawiedli.
– Nigdy mnie nie zawiedli, nigdy nie okłamali, chociaż może być błąd. (…) Trzeba i Panu Bogu się polecić i modlić się w czasie pandemii, a nie wszystkie kościoły pozamykać. Są kraje, w których dwa lata kościoły są zamknięte. O co tu chodzi? – pytał Rydzyk sugerując, że chodzi o walkę z kościołem.
o. Tadeusz Rydzyk szczerze o szczepieniach na COVID-19. „O co tu chodzi?”
Zdanie ojca Rydzyka na temat epidemii jest jasne i klarowne. Uważa, że wirusy są gigantycznym problemem dla naszej społeczności, a życie i zdrowie jest najważniejsze. Dlatego też i on zajmuje się tym tematem, bo dotyczy to nas wszystkich.
To, co warto odnotować, to fakt, że w trakcie sympozjum na sal nie pojawili się wspomniani lekarze. Nie wypowiadał się również żaden epidemiolog ani wirusolog. Choć sam Rydzyk zaszczepił się, to na sali zjawili się zwolennicy niekonwencjonalnych metod walki z koronawirusem, a nawet zadeklarowani antyszczepionkowcy.
Media redemptorysty z Torunia rzadko zapraszały też specjalistów i medyków. Minister zdrowia pojawił się może dwa razy, ale nigdy nie zaproszono profesorów z Rady Medycznej, która do niedawna doradzała premierowi. Często za to słychać było głosy autorów fake newsów na temat szczepień/