Jasnowidz Jackowski regularnie komentuje wydarzenia polityczne. 17 kwietnia otrzymał – jak wszyscy Polacy – SMS-a z alertem RCB. Powodem jego wysłania były ćwiczenia antyterrorystyczne przeprowadzane w stolicy naszego kraju. Profeta z Człuchowa od razu zobaczył w tym drugie dno.
Alert RCB. Ćwiczenia antyterrorystyczne zaniepokoiły jasnowidza
W dość jednoznaczny i zaskakujący sposób zareagował jasnowidz Krzysztof Jackowski na wysłany ostatnio alert RCB. W SMS-ie rozesłanym do obywateli informowano o odbywających się w Warszawie ćwiczeniach antyterrorystycznych. Co tak bardzo zmartwiło najbardziej znanego jasnowidza w kraju?
– Uwaga! Dziś wieczorem 17.04 w Warszawie ćwiczenia antyterrorystyczne Policji. Możliwe utrudnienia w komunikacji. Zachowaj spokój. Stosuj się do poleceń służb – brzmiała treść rozesłana w formie alertu na telefony Polaków.
Jackowski postanowił podzielić się swoimi podejrzeniami z dziennikarzami portalu o2.pl tuż po tym, jak 17 kwietnia na jego telefonie wylądował alert RCB. Zapytał on swoich widzów na YouTube wprost o to, czy nie jest to jakaś kombinacja ze strony rządu, a całą sprawa nie ma jakiegoś drugiego dna.
– Tak pomyślałem, czy PiS nie robi jakiegoś numeru i nie przyzwyczaja ludzi do jakichś zagrożeń terrorystycznych? I jak ewentualnie będą widzieli, że nie mają większości na wybory, to nie złapią się jakiegoś stanu wyjątkowego (…) by odłożyć je w czasie – zaczął podejrzewać jasnowidz.
„Ja nie twierdzę, że wybory będą przeniesione w czasie”
Jackowski przypomniał też od razu, że coś w tym musi być, bo zgodnie z obowiązującymi przepisami w kraju nie można przeprowadzić wyborów, jeżeli wprowadzony jest stan wyjątkowy. O sprawie napisało wiele portali, między innymi Radio ZET i o2.pl. Jackowski zastanawia się teraz, jakie zdarzenia o charakterze terrorystycznym mogą nam grozić.
Na koniec jasnowidz Jackowski stwierdził jednoznacznie, że nie oznacza to z automatu i on też tak nie twierdzi, że na pewno rząd te wybory przesunie na inny termin. Jednocześnie przyznał, że takie poczucie ma już od dawna, bo jego zdaniem politycy PiS nie są wcale pewni wygranej. To może sprawić, że będą próby kombinowania, by znów zwyciężyć.
To, co mówił dziennikarzom Jackowski, nie jest z punktu widzenia polityków takim głupim rozwiązaniem. Przepisy mówią jasno, że w czasie stanu nadzwyczajnego oraz w ciągu 90 dni po jego zakończeniu kadencja Sejmu nie może zostać skrócona, nie wolno też przeprowadzać wyborów i referendum.
Źródło: YouTube / Radio ZET / o2.pl