Andrzej Duda wystosował dramatyczny apel za pośrednictwem mediów społecznościowych, ostrzegając przed próbami zakwestionowania wyników majowych wyborów prezydenckich. Głowa państwa wyraziła zaniepokojenie działaniami, które jej zdaniem mogą prowadzić do podważenia demokratycznego procesu wyborczego.
Prezydent apeluje do wyborców o czujność
Prezydent wskazał na określone środowiska polityczne jako potencjalnych sprawców tych działań. Duda zasugerował, że przedstawiciele nurtu postkomunistycznego oraz liberalno-lewicowego mogą dążyć do zakwestionowania już rozstrzygniętych wyborów. Apel głowy państwa zawierał wezwanie do obywateli, by nie pozwolili na takie działania.
Wystąpienie prezydenta zawierało również odniesienie do daty 13 grudnia 2023 roku, co może sugerować związek z przejęciem władzy przez obecną koalicję rządzącą. Duda przestrzegł przed dalszym ograniczaniem demokracji i wolności w Polsce, wzywając obywateli do aktywnego pilnowania polskich interesów.
Uwaga! Jest wrażenie, że postkomuniści do spółki z liberalno-lewicowymi chcą przekręcić ostatnie, rozstrzygnięte już wybory prezydenckie w Polsce i odebrać nam wolność wyboru.
Nie dajmy się, my wyborcy! Nie dajmy sobie odebrać tych resztek demokracji i wolności, które po 13…— Andrzej Duda (@AndrzejDuda) June 9, 2025
Sąd Najwyższy otrzymuje kolejne protesty wyborcze
Instytucje prawne już reagują na zgłaszane nieprawidłowości związane z przeprowadzonymi wyborami prezydenckimi. Monika Drwal z zespołu prasowego Sądu Najwyższego potwierdziła napływ protestów dotyczących obu tur głosowania – zarówno z 18 maja, jak i z 1 czerwca.
Procedura składania protestów wyborczych jest ściśle określona przepisami. Wszystkie zgłoszenia muszą być złożone w formie pisemnej i spełniać konkretne wymogi formalne, by mogły zostać rozpatrzone przez sąd. Osoby znajdujące się za granicą mają możliwość przekazania protestu za pośrednictwem polskich konsulów lub kapitanów statków.
Termin na składanie protestów wyborczych upływa 16 czerwca, co oznacza, że liczba wpływających zgłoszeń może jeszcze wzrosnąć. Przedstawicielka SN podkreśliła, że wpływające dokumenty są na bieżąco rejestrowane i będą kolejno rozpatrywane zgodnie z obowiązującymi procedurami.
Kontrowersyjne protokoły z komisji wyborczych budzą wątpliwości
Szczegółowa analiza protokołów wyborczych ujawniła niepokojące anomalie w wynikach głosowania w kilkunastu komisjach na terenie całego kraju. Dziennikarze zwrócili uwagę na drastyczne zmiany w poparciu kandydatów między pierwszą a drugą turą wyborów, często sięgające kilkuset procent wzrostu.
Najbardziej spektakularnym przykładem jest jedna z krakowskich komisji, gdzie Karol Nawrocki otrzymał ponad tysiąc głosów, podczas gdy Rafał Trzaskowski uzyskał o połowę mniej poparcia. Sytuacja wydaje się tym bardziej zagadkowa, że w pierwszej turze to kandydat Koalicji Obywatelskiej prowadził w tym okręgu. Dziennikarz Tomasz Molga określił taki wynik jako potencjalny „cud” polityczny.
Podobne nieprawidłowości odnotowano w Grudziądzu, gdzie w komisji numer 25 Nawrocki zwyciężył z wynikiem 504 głosów, mimo że w pierwszej turze otrzymał jedynie 173 głosy. Analitycy sugerują, że wysokie wyniki mogły zostać błędnie przypisane niewłaściwym kandydatom podczas spisywania protokołów. Większość ekspertów skłania się ku tezie o pomyłkach popełnianych przez członków komisji wyborczych podczas podliczania głosów.


