W wieku 43 lat odeszła utalentowana reporterka „Dzień Dobry TVN”. Jej przedwczesna śmierć wstrząsnęła nie tylko branżą telewizyjną, ale i tysiącami widzów, którzy codziennie śledzili jej materiały. Osierociła dwóch synów.
Walka z nieubłaganym losem. Historia bohaterki zza kamery
Od najmłodszych lat Iza Kaczyńska-Gontarz zmagała się z problemami zdrowotnymi, które jednak nigdy nie przeszkodziły jej w realizacji marzeń. Mimo trudności związanych z wątrobą, przez lata funkcjonowała na pełnych obrotach, inspirując innych swoją determinacją. Pracowała w krakowskim oddziale programu „Dzień Dobry TVN”.
Niestety, los okazał się bezlitosny. W marcu tego roku, podczas rutynowych badań kwalifikacyjnych do przeszczepu wątroby, lekarze odkryli u niej nieoperacyjny nowotwór. Diagnoza brzmiała jak wyrok – kilka tygodni, może miesięcy życia. Jednak Iza, wierna swojej naturze, nie poddała się. Walczyła do końca, mając na uwadze swoich najbliższych – męża i dwóch ukochanych synów.
– Nigdy nie mówiła o tym, jak poważnie choruje – wspomina ze łzami w oczach Ewa Drzyzga, o czym pisze portal viva.pl. – Uważała, że da sobie radę. Że ona, jeżeli już tyle rzeczy zrobiła w życiu i tylu ludziom pomogła, to jak ona by nie dała rady? – dodała prezenterka.
Izabela Kaczyńska-Gontarz nie żyje
Iza Kaczyńska-Gontarz była nie tylko reporterką – była prawdziwą legendą dziennikarstwa. Jej materiały poruszały serca widzów, a ona sama stała się symbolem empatii i profesjonalizmu w branży medialnej.
Współpracownicy wspominają ją jako osobę o wielkim sercu, która nie tylko tworzyła reportaże, ale też utrzymywała kontakt z bohaterami swoich materiałów, często służąc im radą i wsparciem.
Izabela Kaczyńska-Gontarz pozostawiła po sobie nie tylko niezapomniane materiały dziennikarskie, ale przede wszystkim dwóch synów – 10-letniego Gutka i 6-letniego Kajtka. Jej największym marzeniem było, aby chłopcy odkrywali świat, uczyli się języków i rozwijali swoje pasje. To marzenie, dzięki zbiórce zorganizowanej w serwisie zrzutka.pl, ma szansę się spełnić.