Dopiero co pisaliśmy o dramacie policyjnych psów i ich właścicieli. Na szczęście znalazła się firma, która chce pomóc funkcjonariuszom w tej trudnej sytuacji.
Dramatyczna śmierć psów
W ostatni piątek doszło do poważnej w skutkach awarii rury ciepłowniczej na ul. Jagiellońskiej na warszawskiej Pradze-Północ. Pisaliśmy o tym przedwczoraj. Ze względu na pęknięcie rury i zalanie laboratorium kryminalistycznego wrzątkiem zginęło sześć policyjnych psów.
– W piątek wieczorem odeszli nasi Towarzysze Służby – MAGNET, JOGIN, EDAMIS, LASSO, JERK i LONG. Brakuje słów, by opisać rozmiar tej tragedii. Żegnajcie nasi niebiescy bracia. Najgłębsze wyrazy współczucia składamy na ręce opiekunów psów: Agnieszki, Aleksandry i Krzysztofa – napisali na stronie internetowej funkcjonariusze Komendy Stołecznej Policji. Również przez całą sobotę policyjna witryna internetowa była w smutnych, szarych barwach.
Veoila chce pomóc
Od kilku dni przedstawiciele spółki Veoila utrzymują kontakt z policjantami. Ma dojść przede wszystkim do spotkania i okazania pomocy po wstępnej konsultacji. Firma zadeklarowała, że jest w stanie kupić funkcjonariuszom nowe psy. Ale to nie wszystko. Godne uwagi jest, że chce też sfinansować ich szkolenia, ale i modernizację boksów, w których psy śpią. O zamiarach spółki poinformowała rzeczniczka spółki Veolia Aleksandra Żurada.
Firma zapewnia jednak, że to są wstępne pomysły i deklaracje. Ostateczny zakres pomocy policjantom zostanie ustalony na spotkaniu przedstawicieli policji i firmy Veoila. Obie strony ustalają w chwili obecnej dogodny termin spotkania. – My pomożemy i nie zostawimy ich tak – dodała rzeczniczka spółki Veolia.
W piątek wieczorem odeszli nasi Towarzysze Służby. MAGNET, JOGIN, EDAMIS, LASSO, JERK i LONG. Brakuje słów, by opisać rozmiar tej tragedii. Żegnajcie nasi niebiescy bracia. Najgłębsze wyrazy współczucia składamy na ręce opiekunów psów: Agnieszki, Aleksandry i Krzysztofa. pic.twitter.com/cjGWvMnuUU
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) 22 lutego 2020
Do tragicznego w skutkach wycieku wrzącej wody doszło przed budynkiem, gdzie przebywały policyjne psy. Zwierzęta te były wykorzystywane w codziennej pracy laboratorium kryminalistycznego do zbierania śladów. Boksy, w których psy spały, zostały zalane, w wyniku czego wszystkie zwierzęta się po prostu ugotowały. Prawdopodobnie nie było szans na ich uratowanie mimo przybycia na czas jednostek straży pożarnej.
Grupa Veolia zatrudnia dziś około 4300 pracowników. Tworzy i wdraża rozwiązania efektywne ekonomicznie i przyjazne dla środowiska. Jest jednym z czołowych dostawców usług w zakresie zarządzania energią, gospodarki wodno-ściekowej i odpadowej.
Źródło: RMF24, Twitter
Zobacz także:
- Obowiązkowa rejestracja psów i kotów? Unia Europejska decyduje
- Ten labrador codziennie jeździ autobusem do parku dla psów. Sam
- Koronawirus zagraża nie tylko ludziom? Dziwne zdjęcia z Chin