Wybory prezydenckie 2020 planowane są na 10 maja. Andrzej Duda ma szansę na połowę głosów osób chcących wziąć udział w głosowaniu korespondencyjnym. Jest jednak w najnowszym badaniu CBOS niespodzianka.
Wybory Prezydenckie 2020 i zmiany na podium
21 proc. ankietowanych przez CBOS zadeklarowało, że udział w wyborach prezydenckich weźmie na pewno. Z kolei 16 proc. badanych raczej weźmie w nich udział. 46 proc. stanowczo twierdzi, że nie odda swojego głosu. 16 proc. stwierdziło, że nie wie, czy weźmie udział w wyborach korespondencyjnych.
Na pytanie o kandydatów, 52 proc. wskazało, że głos odda na Andrzeja Dudę. Urzędujący prezydent ma cały czas zdecydowaną przewagę nad pozostałymi, ale na podium doszło jednak do zmiany kolejności.
W opublikowanym wczoraj innym badaniu, wykonanym przez pracownię IBRiS, na drugim miejscu uplasował się Kosiniak-Kamysz. Jednak w dzisiejszych wynikach CBOS drugie miejsce zajął Szymon Hołownia. Głos na tego kandydata zamierza oddać nawet 14 proc. ankietowanych.
Kandydata PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza wskazało w tym badaniu jedynie 6 proc. ankietowanych. O kandydatce Koalicji Obywatelskiej Małgorzacie Kidawie-Błońskiej lepiej nie wspominać (5 proc.).
Andrzej Duda liderem wśród osób w wieku od 45 do 65 lat
Urzędujący prezydent Andrzej Duda może liczyć na wyjątkowo wysokie poparcie raczej wśród starszych badanych, tj. między 45 a 65 rokiem życia. Szymon Hołownia zyskuje raczej w oczach młodszych ankietowanych przez CBOS
Wolę oddania głosu na Andrzeja Dudę wyrażają też częściej osoby religijne i deklarujące prawicowe poglądy polityczne. Ta grupa to też najczęściej osoby deklarujące zdecydowaną chęć udziału w wyborach prezydenckich.
Badanie przeprowadzono we współpracy Fundacji CBOS i IQS drogą elektroniczną na reprezentatywnej próbie 1000 respondentów w dniach od 23 do 27 kwietnia.
Przed nami wysyp sondaży
Jeszcze wczoraj informowaliśmy, że pracownia IBRiS zapytała Polaków, na kogo oddaliby głos, gdyby wybory odbyły się już w najbliższą niedzielę. Jedno jest pewne – coraz więcej osób deklaruje, że weźmie udział w wyborach. To na pewno dobrze z punktu widzenia mocy uzyskanego ewentualnie mandatu.
Źródło: Interia, CBOS