Wybory Prezydenckie 2020. Kantar: 59 proc. dla Dudy, 7 proc. dla Kosiniaka-Kamysza i tyle samo dla Szymona Hołowni; Kidawa-Błońska – 4 proc. To prawdziwy dramat biorąc pod uwagę, że to ta sondażownia wykonuje badania dla Platformy Obywatelskiej.
Wybory Prezydenckie 2020: Duda nokautuje wszystkich

Według moich informacji nie ma takich danych w wewnętrznym sondażu Platformy Obywatelskiej dotyczących Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Więc nie wiem o co chodzi z ujawnionym badaniem Kantaru.
— Joanna Miziołek (@JMiziolek) April 23, 2020
Wielkie emocje wokół wyborów
Sondaż zrealizowano na reprezentatywnej próbie 954 mieszkańców Polski w wieku 18 i więcej lat, deklarujących udział w tegorocznych wyborach prezydenckich.
Sejm 6 kwietnia uchwalił ustawę zakładającą, że wybory prezydenckie w 2020 r. mają zostać przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego. Według nowych przepisów, w stanie epidemii marszałek Sejmu może zarządzić zmianę terminu wyborów, określonego wcześniej w postanowieniu.
Adam Szłapka: „Sondaż skrajnie niewiarygodny”
Jak podaje portal wPolityce.pl, sondaż jako „skrajnie niewiarygodny” ocenił Adam Szłapka, rzecznik sztabu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.
– Sondaż przeprowadza się w taki sposób, że pracownia najpierw pyta, czy jeżeli wybory odbędą się 10 maja, to weźmie pan czy pani w nich udział. Jeżeli większość wyborców opozycji mówi, że nie weźmie w nich udziału, to dalej już nie są badani. W związku z tym te sondaże są skrajnie niewiarygodne – stwierdził polityk.
O ocenę tego sondażu pytano też główną zainteresowaną, czyli Małgorzatę Kidawę-Błońską.
– Jestem socjologiem i wiem jak się robi sondaże, na jakich próbach i jak one wyglądają. Jeżeli w tych sondażach pyta się o wybory niezgodne z konstytucją, niebezpieczne dla Polaków, a moi wyborcy chcą wziąć udział w wolnych, demokratycznych wyborach, to taki wynik sondaży mnie nie dziwi – powiedziała podczas dzisiejszej konferencji prasowej.
Kidawa-Błońska – skąd taki spadek poparcia?
Skąd taki spadek w przypadku kandydatki Koalicji Obywatelskiej? W rozmowie z Wirtualną Polską prof. Rafał Chwedoruk (politolog z Uniwersytetu Warszawskiego) wyjaśnił:
– Małgorzata Kidawa-Błońska oprócz tego, że była związana z obozem liberalnym od lat, miała być osobą, która przyciągnie do licznego, ale wciąż zamkniętego liberalnego elektoratu kolejnych zwolenników. Tymczasem przed formalną kampanią wyborczą i w jej trakcie kandydatka PO wielokrotnie była zmuszana do uczestnictwa w totalnym konflikcie oraz wypowiadania się w sposób zero-jedynkowy – tłumaczy politolog.
Źródło: WNP.pl, wPolityce, Kantar