Autobus spadł z wiaduktu. Do tego niezwykle groźnego wypadku doszło dziś w Warszawie. Rannych naliczono ponad 20 osób, jest też jedna ofiara śmiertelna – kobieta w wieku ok. 70 lat. W stanie ciężkim jest 6 osób.
Autobus spadł z wiaduktu. Most Grota Roweckiego Warszawa
Wypadek autobusu w Warszawie miał miejsce na wiadukcie, pojazd spadł z trasy S8 prosto na Wisłostradę. Służby potwierdziły oficjalnie informacje i plotki o jednej osobie, która poniosła śmierć na miejscu. Naliczono też około 20 rannych pasażerów z wielonarządowymi obrażeniami.
Autobus długo wisiał na wiadukcie. Wiadomo już, że pojazd to przegubowiec należący do Zarządu Transportu Miejskiego. Informacje na ten temat jako pierwsza przekazała stacja TVN Warszawa.
Kandydaci w wyborach prezydenckich natychmiast po zdarzeniu zareagowali na wypadek autobusu w Warszawie. Prezydent Andrzej Duda zrobił to za pośrednictwem Twittera. Poinformował obywateli, że poszkodowani są bezpieczni i niezbędna pomoc do nich już trafiła.
Autobus był na gaz, dlatego w ramach akcji służb należało go wypompować przed podniesieniem wraku pojazdu.
Wypadek na moście Grota. Kandydaci w wyborach komentują
Była to dla prezydenta tez okazja do złożenia podziękowań w kierunku służb ratunkowych. Pozostali kandydaci, Szymon Hołownia oraz Robert Biedroń, złożyli też kondolencje rodzinom ofiary tragicznego wypadku na moście Grota-Roweckiego.
Autobus Warszawa wypadek ZOBACZ NAGRANIE
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podał też do opinii publicznej przyczynę tego tragicznego zdarzenia. Miało nią być zasłabnięcie kierowcy. Wyjaśnianie sprawy jest jednak w toku, policja apeluje do wszystkich świadków o zgłoszenie się w tej sprawie lub dostarczenie nagrań, które dokumentują wypadek autobusu.
Autobus Warszawa. Kierowca żyje, miał 39 stopni gorączki
Autobus jechał prosto w kierunku barierek, przebił je, po czym przełamał się na dwie części. Tak następnie wisiał na wiadukcie. Przednia część pojazdu z pasażerami w środku spadła z wysokości 5 metrów. Mężczyzna prowadzący pojazd miał 39 stopni gorączki.
Lekarze stwierdzili u niego złamanie, jego życie nie jest zagrożone. Podczas pierwszego przesłuchania powiedział policjantom, że momentu wypadku w ogóle nie pamięta. Został formalnie zatrzymany, w szpitalu pilnują go policjanci.
Fatalnie wyglądający wypadek autobusu w Warszawie. Co najmniej 1 osoba nie żyje, trzy poważnie ranne.
Fot. Łukasz Rytel pic.twitter.com/Qxgn9uSg51
— Łukasz Bok (@LukaszBok) June 25, 2020
Podobne wypadki miały już miejsce w stolicy. W lutym 2018 roku autobus miejski 739 spadł z wiaduktu przy ulicy Puławskiej. Odnotowano wtedy 36 rannych osób i ani jednej śmiertelnej. Mimo takich zdarzeń komunikacja miejska i tak jest bardzo bezpieczną formą transportu.
Zgodnie z doniesieniami Radia ZET, kierowca autobusu 186 z czwartkowego wypadku w Warszawie był pod wpływem amfetaminy. Znaleziono przy nim woreczek z tym narkotykiem – nieoficjalnie dowiedział się o tym reporter stacji.
Źródło: RMF24, Radio ZET