Prof. Krzysztof Simon gościł u dziennikarzy stacji TVN24. W trakcie rozmowy o luzowaniu obostrzeń i wchodzeniu Polski w etap powrotu do normalności, nagle w ostrych słowach odniósł się do jednej z grup obywateli. Mocno im się oberwało.
Prof. Simon o Polakach. Noszą brudne maseczki? „Tragedia”
Lech wspominał przede wszystkim, że nie jest tak kolorowo z utrzymywaniem rygoru, jak się powszechnie wydaje. Spora część obywateli nosi brudne maseczki przez kilka dni i nie zmienia ich. Przyznał, że wielokrotnie widział, jak na maseczkach pacjentów są resztki zaschniętego jedzenia.
Śmiertelność w Polsce jest – jak twierdzi profesor – na poziomie wręcz tragicznym. Przebija wszelkie światowe rekordy. – Śmiertelność u nas jest duża i tragiczna. Nie ma co się bronić przed pójściem do lekarza. Potem jest za późno – mówił lekarz. Przyznał też wprost, że nasza służba zdrowia jest już wykończona.
Naukowiec pytany był też kolejny raz o to, czy w szczepionkach rzeczywiście są elementy abortowanych płodów. Takie doniesienia słychać z ambon wielu kościołów w Polsce. Księża krytykują bowiem proces szczepień.
– Dla mnie to jest skandaliczne i niedopuszczalne. Ten problem rozwiązał papież wiele lat temu. Te szczepionki nie pochodziły z abortowanych płodów. To jest absurd – podkreślił ekspert w rozmowie z dziennikarzami.
„Całują się, piją i pieszczą”. Prof. Simon ostro o weselnikach
Członek Rady Medycznej przy premierze odniósł się szeroko do planowanego luzowania obowiązujących wciąż obostrzeń. Sporo miejsca poświęcił na osoby, które mimo epidemii organizują wielkie wesela w zamkniętych salach.
– Branża weselna leży. Być może udałoby się je organizować na świeżym powietrzu, ale nie w knajpach, gdzie wszyscy piją, całują się i pieszczą – podkreślił prof. Simon.
Zdaniem lekarza noszenie maseczek w przestrzeni otwartej może za chwilę już nie być obowiązkowe. Trzeba jednak pilnować się, gdy wchodzimy w większe skupiska osób. To zdanie podziela również dr Paweł Grzesiowski w rozmowie z dziennikarzami Wirtualnej Polski.
– Rozważamy taką opcję. Ma ona jednak słabe strony. (…) Maseczka, w dużych zagęszczeniach ludności, również na świeżym powietrzu, chroni przed rozprzestrzenianiem się wirusa – stwierdza z kolei Andrzej Horban potwierdzając doniesienia medialne.
Źródło: TVN24, WP