Polacy zarobią od nowego roku więcej. Rząd postanowił dosypać do pensji więcej pieniędzy, niż pierwotni planował. Od nowego roku wszyscy pracownicy w kraju będą mogli liczyć na więcej. Czy zmieni to mocno stan portfeli?
Minimalne wynagrodzenie w 2022 r. Rząd dosypie więcej, niż planował
Minimalne wynagrodzenie w 2022 r ma według projektu rozporządzenia wynieść 3010 zł brutto. Z kolei minimalna stawka godzinowa wzrośnie do 19,7 zł brutto. Rząd 14 września przyjął te założenia i umieścił w stosownym rozporządzeniu. Ostatecznie kwota minimalnej pensji jest o 10 zł wyższa, niż pierwotnie zakładano. Ustawowe minimum to kilka zł mniej, bo 3004 zł.
W 2021 r. płaca minimalna wynosiła u nas 2800 zł. Od 2022 roku będzie to zatem oznaczało jej wzrost o 210 zł. To przekłada się na wzrost o 7,5 proc. rok do roku. Związki zawodowe apelowały o jeszcze więcej, ale rząd pozostał na to głuchy. Sytuacja budżetu państwa jest bowiem niezbyt korzystna. W całej sprawie jest jednak niekorzystny haczyk.

Wyższa pensja minimalna to wyższe składki na ZUS
Minimalne wynagrodzenie w 2022 r ma według projektu rozporządzenia wynieść 3010 zł brutto. Z kolei minimalna stawka godzinowa wzrośnie do 19,7 zł brutto. Rząd 14 września przyjął te założenia i umieścił w stosownym rozporządzeniu. Ostatecznie kwota minimalnej pensji jest o 10 zł wyższa, niż pierwotnie zakładano. Ustawowe minimum to kilka zł mniej, bo 3004 zł.
📣 Rada Ministrów przyjęła rozporządzenie ws. wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz minimalnej stawki godzinowej w 2022 r.
✅ Minimalna stawka godzinowa w 2022 r. wyniesie 19,70 zł. To o 1,40 zł więcej niż w tym roku.
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) 14 września, 2021
W 2021 r. płaca minimalna wynosiła u nas 2800 zł. Od 2022 roku będzie to zatem oznaczało jej wzrost o 210 zł. Związki zawodowe apelowały o jeszcze więcej, ale rząd pozostał na to głuchy. Sytuacja budżetu państwa jest bowiem niezbyt korzystna.
Zdaniem premiera Morawieckiego podwyższenie ustawowej minimalnej kwoty wynagrodzenia to „rewolucja godności i solidarności.” Wyraził też chęć, aby pensje Polaków co rok rosły. Jest to bez wątpienia wskazane, bo panująca w kraju drożyzna spowodowana najwyższą od 20 lat inflacją drenuje nasze portfele. Po ostatniej waloryzacji emerytur nie pozostał już ślad, a kolejny rok przyniesie jeszcze bardziej drastyczne podwyżki opłat i podatków.
Od nowego roku niestety wszyscy zapłacimy więcej za wszystko. Również emeryci, którzy będą teraz płacić w miejsce obniżonego podatku PIT składkę zdrowotną po nowemu. Składki na ZUS dla przedsiębiorców również będą wyższe i dojdą do ponad 1,6 tys. zł miesięcznie.
To rekordowa podwyżka. Po wejściu w życie Polskiego Ładu, czyli największej podwyżki podatków od lat, drożyzna opanuje kraj i pieniądze, które rząd da, zabierze inną drogą. Ostatecznie może okazać się, że sytuacja finansowa Polaków nie ulegnie żadnej poprawie.
Źródło: Twitter, Onet, BI