Minister rodziny i polityki społecznej w zaskakujących słowach skomentowała sprawę emerytur. Ci, którzy dopiero zamierzają przejść na emeryturę, będą zniesmaczeni. Marlena Maląg zapowiedziała, że seniorzy będą musieli pracować dłużej.
Marlena Maląg: „Jeśli tylko mamy siłę…”
– Jeśli tylko mamy siłę, to warto pracować dłużej i dzielić się doświadczeniem – powiedziała na antenie Polskiego Radia 24 minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg. Wielu seniorów, którzy już myślą o świadczeniu, na pewno te słowa nie ucieszą.
Minister nawiązała przy okazji do założeń Polskiego Ładu, który – jak stwierdziła – ma rzekomo poprawić los i byt seniorów. Niektórzy z nich mają w ogóle nie płacić podatku dochodowego. Mimo to rząd będzie zachęcał do dłuższej pracy, bo to oznacza więcej składek w ZUS, co przekłada się na wyższe świadczenia.
– Wiek emerytalny to przywilej – powiedziała Maląg na antenie stacji radiowej. – Przygotowujemy duże wsparcie dla osób, które zdecydują się na dalszą pracę. Takie osoby nie będą miały pobieranego podatku – uzupełniła. Jak to możliwe? Wszystko za sprawą wyższej kwoty wolnej od podatku (konkretnie 30 000 zł). To oznacza, że świadczenia do wysokości 2500 zł brutto będą wolne od daniny PIT.
Kolejne zachęty do posiadania dzieci
Ostatnio głośno też w mediach o przywróceniu poprzedniego wieku emerytalnego, choć oficjalnego stanowiska rządu w tej sprawie nie ma. Marlena Maląg była jednak dopytywana przez dziennikarzy o rodzicielski kapitał opiekuńczy. To również jeden z elementów programu o nazwie Polski Ład.
Rząd w ramach tego programu wsparcia będzie chciał wypłacać na drugie i kolejne dziecko dodatkowe pieniądze. Ma to być nawet 12 tys. złotych między 12. a 36. miesiącem życia dziecka. Brzmi kusząco.
– Głównym celem tego programu jest zachęta do posiadania dzieci. Planujemy, że ustawa wejdzie w życie od stycznia 2022 roku i obejmie dzieci, które przyszły na świat w 2021 – dodała Maląg.
Źródło: Business Insider Polska