W Brześciu, zaledwie kilka kilometrów od granicy z Polską, Władimir Putin rozmieszcza wozy opancerzone i czołgi. Cały sprzęt jest oznaczony charakterystyczną literą V. Film przedstawiający ruchy wojsk w kierunku Polski udostępniła w sieci białoruska dziennikarka Hanna Liubakova.
Media: Wojska rosyjskie zmierzają w kierunku polskiej granicy
– Rosja zgromadziła wojska, broń pancerną, artylerię i ponad 50 transporterów ciężkiego sprzętu na poligonie w Brześciu, niedaleko polskiej granicy – napisał Jack Detsch, zaznaczając, że większość zgromadzonego sprzętu stoi w okolicy stacji kolejowej.
W sieci udostępniono zdjęcie satelitarne wykonane przez firmę Maxar zaledwie kilka dni temu. Z kolei 26 lutego opublikowano niepokojący materiał wideo pokazujący przejazd licznej kolumny pojazdów opancerzonych w kierunku polskiej granicy.
Putin od dawna gromadzi siły w tym rejonie. Oficjalnym powodem są ćwiczenia wojskowe, ale to oczywiście kłamstwo. Wojska te zbierane są w związku z atakiem zbrojnym na Ukrainę oraz w celach wzmocnienia ochrony granicy Białorusi z Polską (granica NATO).
NEW: Russia has assembled troops, armor, artillery, and more than 50 heavy equipment transporters a training area in Brest, near the Polish border.
Russia has also added more equipment at a nearby railyard in Belarus.
📷:@Maxar pic.twitter.com/H2SDzWQDPP
— Jack Detsch (@JackDetsch) February 24, 2022
Białoruś pomaga Rosji w inwazji na Ukrainę. Putin jest wściekły i ponosi porażkę
Białoruś została za swój współudział w inwazji na Ukrainę dopisana do listy krajów objętych sankcjami. – Reżim Alaksandra Łukaszenki uczynił Białoruś pełnoprawnym uczestnikiem wojny, której wszyscy się sprzeciwiamy, to zdrada – twierdzi czołowa postać białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska.
Jak ujawnił 26 lutego na Twitterze Riho Terras z Europejskiej Partii Ludowej, Putin miał w ostatnich godzinach wziąć udział w tajnej naradzie z oligarchami w okolicy Uralu. Polityk powoływał się na informacje uzyskane od wywiadu ukraińskiego. Zgodnie z doniesieniami, „Władimir Putin jest wściekły, bo myślał, że cała wojna będzie łatwa i wszystko będzie załatwione w 1-4 dni” – czytamy.
Brest, #Belarus, a few kilometers from the border with Poland, the NATO country. All equipment is marked with the letter V. We are asking Belarusians to send us information🇷🇺 troops.
By deploying the troops on the border with Poland, Putin also wants to threaten NATO pic.twitter.com/AiqSifZQOZ
— Hanna Liubakova (@HannaLiubakova) February 26, 2022
Rosyjskie wojska stacjonują na Białorusi od dawna, a Łukaszenka praktycznie nie kontroluje już sytuacji w swoim kraju. Cały podlega Putinowi i to on decyduje o wszystkim. Zdaniem Terrasa, „rosjanie nie mieli planu taktycznego. Wojna kosztuje ich około 20 miliardów dolarów dziennie. Rakiety wystarczą najwyżej na 3-4 dni, dlatego używają ich oszczędnie. Brakuje im broni, a zakłady zbrojeniowe nie mogą fizycznie realizować zamówień„.
– Kolejną rosyjską broń można wyprodukować za 3-4 miesiące, jeśli w ogóle. Nie mają surowców. To, co wcześniej było dostarczane głównie ze Słowenii, Finlandii i Niemiec, jest teraz odcięte z powodu sankcji – informuje Riho Terras.
Rosja wie, że przegrywa tę bitwę. Ukraina obnażyła jej słabą stronę
Wladimir Putin mając z tyłu głowy wielką przegraną, jest gotowy zrobić dosłownie wszystko. Już teraz przygotowywane są kolejne prowokacje przeciwko niewinnym cywilom, w tym głównie kobietom i dzieciom. Celem jest wzbudzanie paniki. Cały plan Rosji opiera się głównie na panice.
Jak zauważają publicyści z całego świata, Putin jest w wielkim szoku z powodu zaciekłego oporu, z jakim się spotkał na Ukrainie. Ukraina musi pozostać silna, a świat musi nieść jej pomoc w każdym wymiarze. Wciąż jeszcze nie jest za późno, aby tę wojnę wygrać. Do koalicji antywojennej dołączyła dziś Turcja, która zakazała rosyjskim okrętom wojennym wpływanie na Morze Czarne. To oznacza prawdziwy problem dla rosyjskiego prezydenta.
Warto też wspomnieć, że Łotwa, Estonia i Litwa zablokowały przestrzeń powietrzną dla Rosjan. Nie można przejść obojętnie wobec faktu, że te małe państwa graniczące z Rosją mają obecnie większą odwagę w działaniu, niż czołowe kraje Unii Europejskiej.
26 lutego na dłuższy czas włamano się też do rosyjskich państwowych kanałów TV. Puszczano ukraińską muzykę i pokazywano symbole narodowe. Wojna toczy się więc na wielu frontach. Łącznie już 28 krajów zgodziło się przekazać Ukrainie broń i niezbędna pomoc medyczną.
Źródło: Twitter, TVP Info, Interia