Lider Platformy Obywatelskiej – największego ugrupowania opozycyjnego w Polsce – zachorował na COVID-19. To z tego powodu zniknął z mediów, co zdążyli zauważyć dziennikarze i politycy obozu rządzącego. Tuska czeka dłuższa przerwa w aktywności politycznej.
Donald Tusk zachorował. Zniknie z mediów na dłuższy czas
Pierwszą osobą, która ujawniła informację o chorobie Donalda Tuska był poseł Koalicji Obywatelskiej Jarosław Urbaniak. Była to jego odpowiedź na pytanie polityka Prawa i Sprawiedliwości o to, czemu Tuska nie ma w mediach i czy nie jest tak, że chowa się przed trudnymi pytaniami, jakie się mu stawia.
Okazało się jednak, ze powodem nieobecności Donalda Tuska jest nic innego jak COVID-19. Jak poinformowali dziennikarze „Super Expressu„, lider PO jest mocno chory i bardzo źle się czuł w ostatnich dniach. Zdecydował, że zaszyje się w domu i zajmie się tym, co jest najważniejsze, czyli zdrowiem.
Zdaniem polityków PiS szef Platformy Obywatelskiej chowa się przed mediami po doniesieniach, które nie są zbyt korzystne dla jego ugrupowania. Najpierw ujawniono rzekomą aferę z udziałem Radosława Sikorskiego i jego zarobków, a teraz dziennikarze ujawnili, że Tusk przepisał na żonę majątek warty 40 mln zł. Sprawę nagłośnił portal Wirtualna Polska.
Majątek Tuska powodem nieobecności w mediach?
Nie tak dawno Donald Tusk sam krytykował premiera Mateusza Morawieckiego, że ten przepisał część swojego majątku żonie. Z artykułu dowiadujemy się, że przez ostatnie lata stan finansów Donalda Tuska znacząco się poprawił.
Tusk miał również przepisać na żonę większość posiadanych przez siebie nieruchomości. Dziennikarzom udało się ustalić, że do podziału majątku doszło 17 sierpnia 2017 roku. Jeszcze w 2011 roku szef PO miał nie posiadać żadnych nieruchomości.
W ciągu lat pracy spędzonych w Brukseli Donald Tusk mógł wzbogacić się nawet o niespełna 7 mln zł. Jak dowiadujemy się z portalu TVN24.pl, sam zainteresowany odmówił komentarza w tej sprawie.
