Liczba zgonów z powodu COVID-19 i chorób współistniejących w ostatnich dniach bije rekordy. Rząd rozkłada ręce i nie wie już, jak walczyć ze skutkami epidemii, a przed nami piąta fala. W ostrych słowach odniósł się do aktualnej sytuacji minister zdrowia Adam Niedzielski.
„Nie można niczego wykluczyć…”. Adam Niedzielski grozi Polakom
Minister zdrowia Adam Niedzielski w bardzo dosadny sposób odpowiedział dziennikarzom Radia ZET na pytanie, czy rząd planuje wprowadzenie ostrego i twardego lockdownu. Temat jest na biurku i jest konsultowany. Wszystko będzie zależało od tego, jak dalej będzie wyglądała sytuacja odnośnie liczby zgonów oraz hospitalizacji.
Minister wciąż ma zbyt małą wiedzę na temat nowego wariantu wirusa, który ma rzekomo odpowiadać za piątą falę epidemii w Polsce. Ta jest jednak jego zdaniem już widoczna na horyzoncie, choć wszelkie prognozowanie to dziś wróżenie z fusów.
– Wygląda na to, że druga połowa stycznia będzie tym momentem, kiedy zacznie się fala związana z omikronem – powiedział Adam Niedzielski w Radiu ZET.
Obowiązkowe szczepienia wszystkich Polaków? „Wszystkie scenariusze są rozważane”
Adam Niedzielski pytany był też o to, czy rząd planuje wprowadzenie obowiązkowych szczepień dla wszystkich bez wyjątku. Stwierdził, że takie plany są konsultowane między nim a premierem Mateuszem Morawieckim.
– Jeśli będziemy mieli kryzys, jakiego do tej pory nie mieliśmy, to oczywiście te narzędzia będziemy stosować coraz szerzej – grozi minister. Jedno jest pewne. Jeśli sytuacja w kraju będzie się pogarszała, to rząd nie będzie zwlekać nawet z najbardziej niepopularnymi decyzjami. Istnieje szansa na zaostrzenie obowiązujących restrykcji.
Dane są niepokojące. Po chwilowych spadkach zakażeń znów widać silne wzrosty. 30 grudnia minister poinformował o kolejnych 14 325 nowych przypadkach i 709 zgonach.
Źródło: Radio ZET