Szkocki wokalista Darius Danesh nie żyje. Sławę zdobył po tym, jak wziął udział w brytyjskiej edycji programu „Idol”. Wokalista zmarł tragicznie w bardzo młodym wieku, miał zaledwie 41 lat. Został znaleziony martwy we własnym łóżku.
Darius Campbell Danesh nie żyje. Wokalista miał 41 lat
Wokalistę znaleziono w jego domu 11 sierpnia. Mieszkał w mieście Rochester w Stanach Zjednoczonych (stan Minnesota). Zgon znalezionego leżącego w łóżku artysty potwierdziły służby, które pojawiły się na miejscu dość szybko. Póki co przyczyny zgonu nie zostały ujawnione, ale zapowiedziano sekcję zwłok.
– Z wielkim smutkiem informujemy o śmierci Dariusa Campbella Danesha. Darius został znaleziony w swoim łóżku. Prosimy wszystkich o uszanowanie naszej prywatności w czasie, gdy będziemy opłakiwać tragiczną śmierć naszego brata i syna – napisała rodzina w oficjalnym komunikacie.
Kariera piosenkarza zaczęła się dla Danesha z początkiem XXI wieku, kiedy pojawił się on na scenie programu rozrywkowego „Idol” (edycja brytyjska). Ostatecznie zajął w nim trzecie miejsce. Wcześniej widownia miała okazję poznać go w innych tego typu programach telewizyjnych, gdzie ludzie mają okazję pokazać swoje wokalne umiejętności.
Udział w produkcjach rozrywkowych otworzył szeroko drzwi do kariery wokalisty. Ostatecznie na listach przebojów w Wielkiej Brytanii znalazło się aż pięć piosenek Dariusa Danesha. Najbardziej znanym utworem był „Colourblind„. Był to po jego albumie „Dive In” jeden z najlepiej sprzedających się singlów w tym kraju.